Badblood - 2013-07-21 22:56:54

Kolejny wiersz bez nazwy.

Wreszcie dostałam to, czego naprawdę chciałam,
a nieznana siła mi to odebrała,
to nie moja wina, chyba się odkochałam
i wszystko poświęciłam, bo dopadła mnie sława.
Związek to nie zabawa i nie można go odkładać,
a ja tak zrobiłam z chęci pieniędzy i zasad
tego innego świata, pełnego kłamstw i kamer,
i wszystko, na co pracowałam, zostało mi odebrane.
To cwane środowisko, dla nich kasa i nic więcej,
tak bardzo chciałam wyjść stąd, ale skradło mi serce,
zdusiło je w podzięce za moje poświęcenie,
a ja tak bardzo pragnęłam cofnąć to ogłupienie,
że nie zauważyłam pomocy z jego strony,
tego ukochanego, który bił mi pokłony,
był taki pokręcony w stanie uzależnienia,
a ja tak po prostu przestałam go doceniać.
Nie chciałam nic zmieniać, dopóki nie było za późno,
wchłonął mnie materializm, teraz jest tu tak pusto
i dziwnie bez miłości, której się wyrzekłam,
i ze swego nieba spadłam do wszechobecnego piekła.
Wielka temperatura szybko mnie przeszyła,
spalając doszczętnie wszystko, co jeszcze we mnie było,
a teraz mi niemiło, bo krwawią moje dłonie,
tylko one naruszone, ale oznaczają koniec.

www.sercesmoka.pun.pl www.bw-abw.pun.pl www.miasteczkoggc.pun.pl www.fpus.pun.pl www.coolmanager.pun.pl